Sytuacja na krajowym rynku pracy od wielu już lat nie napawa optymizmem – zwłaszcza, że uległa znacznemu pogorszeniu wraz z pierwszą falą kryzysu gospodarczego, która dopadła Europę w 2009 r. Negatywnie na ten temat wypowiada się ponad 70 proc. ankietowanych – tak wynika z badań przeprowadzanych przez CBOS. Przyczyn takiego stanu rzeczy można wskazać wiele, są to m. in. wysokie koszty pracy, nie najlepsza kondycja finansowa polskich firm czy nasycenie poszczególnych branż specjalistami.
Dane o bezrobociu w Polsce
Na początek kilka statystyk. Z danych opublikowanych przez GUS wynika, iż na koniec czerwca br. w urzędach pracy zarejestrowanych było łącznie 1912,6 tys. bezrobotnych. W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku o 1,2 proc. spadła stopa bezrobocia – z 13,2 do proc. W PUP-ach pojawiło się również znacznie więcej ofert pracy – o ile w czerwcu 2013 r. było ich 48,1 tys., to w czerwcu 2014 r. liczba ta wzrosła do 72,7 tys. Do informacji o stopie bezrobocia podawanej przez GUS należy jednak podchodzić dość ostrożnie. Statystyki nie uwzględniają bowiem pracowników jednostek budżetowych prowadzących działalność w zakresie obrony narodowej i bezpieczeństwa publicznego. Realna stopa bezrobocia jest z całą pewnością wyższa – nie każda osoba pozostająca bez zatrudnienia rejestruje się w urzędzie pracy, należy też do tego mieć na uwadze coraz szersze grono Polaków pracujących na umowach śmieciowych. Takie osoby z punktu widzenia obowiązujących przepisów nie są pracownikami i nie mają prawa do statusu bezrobotnego, albowiem z tytułu wspomnianych umów osiągają dochody. Ponadto w miesiącach wiosennych i letnich bezrobocie zawsze spada w związku z ofertami prac sezonowych, np. przy zbiórce owoców.
Gdy poszukiwania pracy nie przynoszą efektów
Osoby poszukujące pracy nie są łatwej sytuacji – tym bardziej, że niejednokrotnie jest tak, że nawet wielomiesięczne poszukiwania nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Wówczas łatwo się zniechęcić i stracić motywację, co niestety do rzadkości nie należy. Warto wtedy zastanowić się nad pewnymi kwestiami, które mogą okazać się pomocne. Czasami trzeba stawić czoła rzeczywistości i pogodzić się z faktem, że nie da się znaleźć zatrudnienia w wyuczonym zawodzie. Pozostają dwie opcje do wyboru – albo w dalszym ciągu rozglądać się za pracą, albo zmienić kwalifikacje, mając przy tym na uwadze te branże, w których zapotrzebowanie na specjalistów jest największe. Z raportu opracowanego przez ManpowerGroup wynika, że w rachubę wchodzą tu następujące sektory: spożywczy, przemysłowy, motoryzacyjny, transportowy, budowlany, hotelarski, gastronomiczny, a ponadto usługi bankowe oraz handel detaliczny i hurtowy.
Pożyczka hipoteczna na zmianę kwalifikacji
Zmiana kwalifikacji wiąże się jednak z niemałymi wydatkami. Trzeba bowiem zainwestować w szkolenia, kursy, a nawet studia. Bardzo pożądana byłaby więc w tym momencie pożyczka na przekwalifikowanie. Instytucje finansowe nie udzielają jednakże pożyczek i kredytów przeznaczonych na zmianę kwalifikacji zawodowych. Co w takim razie można zrobić? Jednym z rozwiązań, które na pewno warto wziąć pod uwagę jest pożyczka hipoteczna. Od kredytu hipotecznego odróżnia ją to, że uzyskane w jej ramach środki można przeznaczyć na dowolny cel – kredyty natomiast mają charakter celowy, np. są przeznaczone na zakup mieszkania. Ponadto jest to zobowiązanie długoterminowe, opiewające na wyższą kwotę i wymagające zabezpieczenia w postaci hipoteki.
Gdzie udać się po najlepszą pożyczkę hipoteczną? Z raportu przygotowanego przez serwis Comperia.pl wynika, że w lipcu br. najbardziej atrakcyjną w tym zakresie ofertę przygotował Citi Handlowy, gdzie maksymalna kwota pożyczki wynosi 120 tys. zł, spłatę można rozłożyć na 20 lat, a rzeczywiste oprocentowanie kształtuje się na poziomie 5,91 proc. Bank pobiera prowizję w wysokości od 1 proc. Podobne sumy oraz okres spłaty proponuje Raiffeisen Polbank przy oprocentowaniu rzeczywistym 6,72 proc. i 0 proc. prowizji. Kolejne miejsca w rankingu zajęły: Alior Bank, BNP Paribas, Bank Millennium, Bank Ochrony Środowiska, Bank Zachodni WBK oraz mBank.
Zamiast pożyczki hipotecznej – kredyt gotówkowy
Nie wolno zapomnieć, że przy pożyczkach hipotecznych banki wymagają bardzo wysokiej zdolności kredytowej, co dla wielu osób okazuje się przeszkodą. Mogą one pomyśleć o innych rozwiązaniach, np. o kredycie gotówkowym. Portal informacjakredytowa.com przygotował zestawienie najlepszych kredytów gotówkowych w lipcu 2014 r. Pozycję nr 1 zajął w nim BGŻ z ofertą kredytu gotówkowego do 100 tys zł. z oprocentowaniem 9,38 proc. Na dalszych pozycjach uplasowały się Alior Bank, Getin Bank oraz Deutsche Bank Polska.
A może pożyczka pozabankowa?
Dla pożyczek oraz kredytów bankowych istnieje alternatywa taka jak pozabankowa pożyczka na przekwalifikowanie. Dużym atutem pożyczek gotówkowych udzielnych przez parabanki są prostsze formalności niż w bankach oraz niższy próg wymagań. Ceną za to jest jednak wyższe oprocentowanie. Z zaprezentowanego na stronie maxipozyczka.pl zestawienia wynika, że po taką pożyczkę najlepiej udać się do takich firm jak Provident, Profi Credit, Net Credit, Aasa Polska, OK Money czy Vivus.