Początek roku szkolnego to szczególny okres. Niekiedy można odnieść wrażenie, że ma on znaczenie przede wszystkim dla dziecka, które znowu musi przywitać się ze szkołą, okazuje się jednak, że również jego rodzice nie ukrywają, że koniec sielanki związanej z wakacjami daje się im we znaki. Przygotowanie dziecka do szkoły wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi, a w domowym budżecie nie zawsze można zagospodarować wystarczającą kwotę. W takiej sytuacji naturalne wydaje się zwrócenie się z prośbą o wsparcie do jednej z instytucji finansowych zwłaszcza, że w połowie sierpnia nie brakuje reklam zachęcających nas do zaciągania kredytów i pożyczek.
Kredyt na większe zakupy
Na pierwszy plan wysuwa się w tym kontekście oferta banków, kredyty gotówkowe na większe zakupy stają się bowiem tymi ich produktami, które zdobywają sobie coraz większe uznanie w oczach klientów. Niestety, mówimy o rozwiązaniach, które mają zarówno swoje zalety, jak i wady.
Największą zaletą kredytów gotówkowych jest to, że są one przyznawane na coraz bardziej atrakcyjnych warunkach. Rywalizujące ze sobą banki obniżają oprocentowanie minimalne oraz koszty dodatkowe, można przy tym liczyć na to, że podane nam zostaną wiarygodne informacje na temat kredytu, który nas interesuje. Przejrzystość bankowych działań to w dużej mierze skutek obowiązywania ustawy o kredycie konsumenckim, nie da się jednak ukryć, że same instytucje finansowe przywiązują coraz większą wagę do tego aspektu zwracając uwagę na to, że brak podobnych działań może zaszkodzić ich wizerunkowi. Nie da się również ukryć, że za skorzystaniem z kredytu gotówkowego przemawia bardzo duży wybór ofert tego typu, nie trzeba więc obawiać się o to, że nie znajdziemy wśród nich tej, która będzie odpowiadała naszym oczekiwaniom.
Niestety, nie mówimy o rozwiązaniu wolnym od wad, okazuje się przy tym, że naszym największym problemem wcale nie musi być konieczność długiego oczekiwania na rozpatrzenie naszego wniosku. Znacznie częściej obawiamy się tego, że bank w ogóle nie zechce rozmawiać z nami o tego rodzaju wsparciu, trudno przy tym nie zgodzić się z tym, że często nie jest to wcale obawa pozbawiona uzasadnienia.
Przepisy prawa bankowego, które są często chwalone przez klientów banku, często nie pozwalają jego pracownikom na udzielenie wsparcia wszystkim osobom oczekującym go. Najpoważniejszym problemem wydaje się w tym kontekście brak zdolności kredytowej, mylą się przy tym osoby przekonane o tym, że mówimy o problemie, który dotyczy jedynie dłużników. Z sytuacją taką mamy do czynienia również w przypadku osób, które nie posiadają stałego źródła dochodu, nie są zatrudnione w oparciu na umowę o pracę na czas nieokreślony albo są obciążone poważnymi zobowiązaniami takimi, jak choćby obowiązek alimentacyjny. Owszem, nawet w przypadku tych osób nie mówimy o sytuacji, w której nie mogłyby one liczyć na jakiekolwiek wsparcie, wymogi jakie się im stawia charakteryzuje jednak surowość znacznie większa niż ta, z którą mamy do czynienia w innych okolicznościach. Nierzadko stykamy się więc z sytuacją, w której większe zakupy wydają się nie do uniknięcia, nie mamy jednak szans na wsparcie bankowe.
Blaski i cienie wsparcia znajomych
Gdy nie może pomóc nam bank, często zastanawiamy się nad tym, czy nie skorzystać ze wsparcia znajomych, każdy z nas zna bowiem przynajmniej jedną osobę, która nie tylko dysponuje solidnym zapleczem finansowym, ale także jest nam na tyle życzliwa, aby się nim z nami podzielić. Po raz kolejny mamy jednak do czynienia z sytuacją bardzo niejednoznaczną, może się więc okazać, że i taka pożyczka będzie bardziej problematyczna niż początkowo moglibyśmy przypuszczać.
Znajomi na ogół są skłonni udzielać nam pożyczek nieoprocentowanych, nie musimy też obawiać się o dodatkowe koszty z nimi związane. Nie można jednak zapominać o tym, że często koszty te istnieją, a ich dotkliwość jest znacznie większa niż ma to miejsce wówczas, gdy mówimy o wsparciu ze strony banku lub parabanku. Wielokrotnie mamy do czynienia z sytuacją, w której jesteśmy proszeni o kolejne przysługi i obwiniani wówczas, gdy nie chcemy angażować się tak bardzo, jak oczekuje tego od nas niedawny dobroczyńca. Nie dziwi więc to, że wiele osób już po pierwszej pożyczce od znajomych obiecuje sobie, że już nigdy nie podąży tą drogą.
Pożyczki na większe zakupy
Co zatem mają robić osoby, które chcą wyprawić dziecko do szkoły, a jednocześnie nie mogą liczyć na wsparcie banku i znajomych? W takiej sytuacji interesującym rozwiązaniem wydają się pozabankowe pożyczki na większe zakupy. Owszem, ich oprocentowanie jest wyższe niż ma to miejsce wówczas, gdy analizujemy oferty kolejnych banków, wyższe są przy tym również koszty dodatkowe. Nie możemy jednak nie docenić tego, że parabanki są znacznie mniej restrykcyjne wówczas, gdy w grę wchodzi ocena naszej wiarygodności. Korzystanie z ich wsparcia jest zatem zdecydowanie bardziej opłacalne niż mogłoby się to nam początkowo wydawać, a my wcale nie musimy stać się dłużnikami wykorzystując oferowane przez nie rozwiązania.