Przyjście na świat dziecka to ogromna radość dla obojga rodziców. Nie można jednak zapominać o tym, że wydarzenie to jest również początkiem dużych zmian. Choć nasze dochody nie zmieniają się, wydatki rosną, a przecież naszym celem jest zapewnienie potomstwu jak najlepszych warunków rozwoju. Rozwiązaniem tego problemu może okazać się pożyczka dla mam, pamiętajmy jednak, że niemal tak samo często jest ona pułapką, która jest w stanie wepchnąć nas w spiralę zadłużenia. Jakich błędów należy więc unikać podczas poszukiwań najlepszego rozwiązania?
Błąd pierwszy – nadmierna ufność wobec przekazu reklamowego
Gdzie zbieramy informacje o pożyczkach gotówkowych? Wiele osób wskazuje w tym miejscu na strony internetowe pozabankowych instytucji finansowych oraz na zestawienia przygotowywane przez ekonomistów. Statystyki potwierdzają jednak, że w większości przypadków nasz pierwszy kontakt z pożyczkodawcą odbywa się z wykorzystaniem przekazu reklamowego. Chętnie oglądamy spoty poświęcone pożyczkom przedstawianym jako sposób na rozwiązanie mniejszych lub większych problemów finansowych i dochodzimy do wniosku, że właśnie odkryliśmy rozwiązanie, które sprawdzi się i w naszym przypadku.
Samo korzystanie z przekazu reklamowego jako źródła wiedzy o pożyczkach gotówkowych nie jest rozwiązaniem niewłaściwym, pamiętajmy jednak, że czym innym jest traktowanie reklamy jako bazy i wstępu do dalszych poszukiwań, a czym innym – wiara w każdą deklarację, którą znajdziemy na ulotce lub usłyszymy w reklamie radiowej. Promocja ma na celu podkreślenie tego, co w danym produkcie jest najbardziej wartościowe, często jednak ukrywa jego niedoskonałości, a właśnie znajomość tych ostatnich gwarantuje, że podejmiemy mądrą decyzję i nie zdecydujemy się na groźną z naszego punktu widzenia pożyczkę dla mam.
Błąd drugi – zapominanie o RRSO
Na co powinniśmy zwracać uwagę wybierając pożyczkę gotówkową? Osoby, które analizują tego rodzaju rozwiązania doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważne jest oprocentowanie pożyczki i jak poważne konsekwencje może mieć zapominanie o jego wpływie na wysokość naszych rat. Niestety, w rzeczywistości oprocentowanie nominalne jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, pożyczkodawcy nie stronią bowiem i od opłat dodatkowych. Co charakterystyczne, niektóre z nich są co najmniej zaskakujące, dla wszystkich typowe jest zaś to, że przyczyniają się do bardzo istotnego wzrostu wartości pożyczki, którą musimy spłacić.
Mówimy jednak o praktyce, przed którą możemy się bronić. Ustawa o kredycie konsumenckim (a takim jest również pożyczka gotówkowa) nakazuje instytucjom finansowym informowanie nas o tym, jaka jest wysokość rocznej rzeczywistej stopy oprocentowania, a więc RRSO. Wskaźnik ten wyrażany jest w procentach i pokazuje, jaką wielkość zobowiązania stanowi nie tylko oprocentowanie nominalne, ale i opłaty takie, jak prowizja, ubezpieczenie lub koszt obsługi domowej zobowiązania. Często okazuje się, że niskie oprocentowanie nominalne nie gwarantuje wcale równie atrakcyjnego RRSO, ponieważ zaś wskaźnik ten za każdym razem liczony jest w taki sam sposób, można wykorzystywać go do porównania ze sobą kilku konkurencyjnych ofert.
Nie można nie zauważyć, że pożyczkobiorcy natrafiają na pewne trudności, podmioty oferujące wsparcie zazwyczaj nie spieszą się bowiem z podawaniem omawianego tu wskaźnika. Jeśli jednak pamiętamy o jego istnieniu, bez trudu możemy znaleźć go samodzielnie, zestawienie ze sobą RRSO kilku propozycji pożyczki dla mam nie jest zaś zadaniem skomplikowanym.
Błąd trzeci – koncentrowanie się tylko na jednej ofercie
Systematycznie rośnie liczba firm oferujących pożyczki gotówkowe, ciągle jednak mamy do czynienia z niepokojącą sytuacją polegającą na analizie ofert przygotowanych zaledwie przez kilka z nich. W dużej mierze wynika to ze specyfiki tego wsparcia finansowego, pożyczka dla mam jest bowiem atrakcyjna przede wszystkim wówczas, gdy możemy liczyć na to, że szybko zostanie nam wypłacona. Niemałe znaczenie mają również lęki pożyczkobiorców, przez lata zwracano nam bowiem uwagę na to, jak niebezpieczne mogą być tego rodzaju zobowiązania finansowe i z jak poważnym ryzykiem wiąże się nawiązywanie współpracy z firmami, o których niewiele wiemy. W zdecydowanej większości przypadków na taki stan rzeczy wpływ ma jednak przede wszystkim wygoda. Nie chce nam się angażować w proces szukania najlepszej pożyczki, sami przekonujemy więc siebie o tym, że stajemy przed wyzwaniem trudnym do zrealizowania. Niestety, bardzo często skutkiem takich działań jest wybór pożyczki, którą trudno jest określić mianem atrakcyjnej.
Błąd czwarty – niechęć do sprawdzania wiarygodności pożyczkodawcy
Do wielu błędnych decyzji związanych z zaciąganiem pożyczek nie dochodziłoby wówczas, gdybyśmy weryfikowali informacje na temat oferujących je firm. Nie jest to przecież proces skomplikowany w dobie powszechnego dostępu do Internetu i imponującej liczby różnego rodzaju forów, na których pojawiają się informacje na temat poszczególnych ofert. Po raz kolejny mówimy o błędzie, za który sami ponosimy odpowiedzialność, choć jednak zdajemy sobie sprawę z dużego ryzyka, wiele osób wcale nie przejmuje się nim tak bardzo, jak powinno.