Niemal wszystkie osoby zaciągające pożyczki gotówkowe nie tylko zdają sobie sprawę z tego, czym jest spirala zadłużenia, ale i z tego, jak łatwe może okazać się wpadnięcie w tarapaty. Niestety, często nawet ta wiedza nie jest w stanie uchronić nas przed katastrofą. Gdy pojawiają się kłopoty z komornikiem zdecydowana większość klientów instytucji finansowych jest przekonana o tym, że znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Na szczęście, wcale nie musi tak być.
Zadanie pierwsze – analiza zobowiązań
Zdecydowana większość osób, które mają kłopoty z komornikiem rozpoczyna intensywne poszukiwania instytucji finansowej, która zechce udzielić im kolejnej pożyczki. Niestety, nie jest to najskuteczniejsza metoda uwalniania się od długów, z całą pewnością zaś nie jest ona przydatna wówczas, gdy to właśnie od niej rozpoczyna się proces wychodzenia ze spirali zadłużenia. Najważniejszym zadaniem spoczywającym na osobie zadłużonej jest więc analiza zobowiązań, które trzeba jak najszybciej uregulować, jeśli bowiem nie będziemy zdawać sobie sprawy z tego, jak poważne jest zagrożenie, nie podejmiemy również tych działań, które doprowadzą do jego obniżenia.
Najskuteczniejsze są rozwiązania najprostsze, do analizy zobowiązań przyda nam się więc przede wszystkim papier i ołówek. Postarajmy się przeanalizować nasze stosunki z instytucjami finansowymi i odnotować nie tylko wysokość rat, ale również terminy, w których raty te muszą być regulowane. Nie zapomnijmy też o tym, że problemy ze spłatą pożyczki nie muszą być wcale tymi, które stanowić będą dla nas największe zagrożenie, jeśli bowiem podporządkujemy wszystko racie, a zapomnimy o regulowaniu rachunków za zużycie energii elektrycznej i gazu, nasze relacje z komornikiem wcale się nie poprawią.
Już na tym etapie warto też dokonać pewnej hierarchizacji zadłużenia. Zastanówmy się więc nad tym, które zobowiązania muszą być regulowane w terminie bez względu na okoliczności, a w przypadku których niewielka zwłoka nie jest aż tak poważnym problemem.
Zadanie drugie – korekta założeń budżetu
Gdy wiemy już, jak poważne są nasze problemy i jak bardzo radykalnych działań potrzebujemy, aby się z nimi uporać, możemy przystąpić do analizy domowego budżetu i dokonywania jego korekt. Niestety, bardzo często okazuje się, że zestawienie domowych wydatków i przychodów jest tworzone przy tej okazji po raz pierwszy, do tej pory wychodziliśmy bowiem z założenia, że nie potrzebujemy aż tak złożonej księgowości. Sytuacja taka może stanowić pewne utrudnienie podczas podejmowania prób uporania się z kłopotami z komornikiem, nawet ona nie skazuje nas jednak na niepowodzenie.
Dlaczego analiza domowego budżetu jest tak ważna? Okazuje się, że właśnie w ten sposób można uzyskać największe oszczędności. Często okazuje się, że wcale nie jesteśmy tak ubodzy, jak nam się wydaje, naszym problemem jest zaś przede wszystkim to, że nie potrafimy wydawać pieniędzy racjonalnie. W tym miejscu warto zresztą podkreślić, że w obliczu groźby kłopotów z komornikiem szukanie oszczędności musi przybierać radykalne formy. Najprawdopodobniej działanie tego typu przyczyni się do znaczącego obniżenia jakości naszego życia, musimy jednak zgodzić się na taki krok. Oszczędzajmy zresztą na czym tylko się da, może się bowiem okazać, że już ten sposób zdobywania dodatkowych środków finansowych przyczyni się do tego, że uporamy się z zadłużeniem.
Zadanie trzecie – negocjacje z wierzycielami
Gdy już wiemy, jaka jest nasza sytuacja finansowa i na ile poważne są problemy, z którymi się zmagamy, możemy przystąpić do prób prowadzenia negocjacji z wierzycielami. Pamiętajmy przy tym, że kluczem do sukcesu może okazać się już sama wiara w nasze możliwości, wbrew obiegowej opinii ani bank, ani pozabankowa instytucja finansowa, ani nawet komornik, nie chce wcale naszego bankructwa.
Najgorszym, co możemy zrobić jest unikanie konfrontacji z komornikiem, bankiem lub przedstawicielem firmy energetycznej, z którą współpracujemy. Takie działanie jest nie tylko nieopłacalne, ale również może pogorszyć nasze położenie. Z pewnością nie przyczyni się do tego, że wierzyciele o nas zapomną, może zaś doprowadzić do tego, że uznają nas za osobę niewiarygodną, z którą nie warto współpracować. Starajmy się więc prowokować negocjacje, informujmy o naszym położeniu i sami proponujmy rozwiązania, które mogą być atrakcyjne i dla naszych partnerów. Nie zapominajmy też o spłacaniu zobowiązań, a jeśli nie jesteśmy w stanie pokrywać ich w całości, regulujmy przynajmniej ich część. Być może nie doprowadzi to do radykalnych zmian w naszym położeniu, może jednak sprawić, że w czasie negocjacji wierzyciel również wykaże się elastycznością.
A co z dodatkowymi pożyczkami, kredytami konsolidacyjnymi i zadłużaniem się u znajomych? Nie są to wcale rozwiązania, które musimy natychmiast odrzucić uznając je za nieopłacalne lub niebezpieczne. Decyzję o skorzystaniu z któregoś z nich warto jednak podjąć przede wszystkim wówczas, gdy w toku są już nasze rozmowy z komornikiem i innymi wierzycielami, a my sami mamy bardzo konkretny plan umożliwiający uporanie się ze spiralą zadłużenia.