Każdy chciałby pożyczyć pieniądze po jak najniższych kosztach, najlepiej oddając pożyczkodawcy taką samą kwotę, jaką pożyczył. Niemniej, ani banki, ani tym bardziej parabanki nie są instytucjami charytatywnymi i nie chcą udostępniać swoich kredytów i pożyczek bez naliczania jakichkolwiek odsetek czy prowizji za przystąpienie do zobowiązania kredytowego. Jedynie w nielicznych przypadkach można liczyć na obniżenie kosztów kredytowania, w ramach organizowanych przez banki lub parabanki promocji. Należy jednak przed zaciągnięciem takiego zobowiązania wnikliwie sprawdzić, czy będzie się ono opłacało dla kredytobiorcy? Kredyty reklamowane jako pożyczki dla oszczędnych, w rzeczywistości mogą niewiele różnić się od tych, które dostępne są w standardowej ofercie. Są oczywiście wyjątki od tej reguły, choć nieliczne.
Gdzie za darmo zaciągną pożyczkę?
Niewątpliwie mianem pożyczki dla oszczędnych można nazwać oferty pożyczkowe w niektórych parabankach. Działają one poza systemem bankowym, ale niekoniecznie musi to oznaczać, że oprocentowanie takich zobowiązań będzie automatycznie wyższe niż kredytów bankowych. Może być wręcz przeciwnie, czego dowodzi Kredito24 czy Vivus.pl. W obu tych firmach pożyczkowych będziemy mieli szansę na zaciągnięcie bezpłatnej pożyczki, czyli firma użyczy nam tyle pieniędzy, ile później będziemy musieli spłacić. Nic jednak za darmo! Klient musi spełnić szereg warunków, aby rzeczywiście móc skorzystać z darmowej pożyczki w parabanku.
Zwykle tylko nowi klienci mogą uzyskać pożyczkę w parabanku bez opłat. Takie pożyczki dla oszczędnych klientów oferuje Vivus.pl, gdzie pierwszą pożyczkę można otrzymać z oprocentowaniem w wysokości 0%. W praktyce więc pożyczkodawca oddaje do Vivus tyle samo, ile pożyczył. Problem w tym, że taka pożyczka udzielana jest w niskiej kwocie, na krótki okres czasu. Jeśli klient zdecyduje się ponownie skorzystać z oferty tej samej firmy pozabankowej będzie musiał liczyć się z koniecznością poniesienia już standardowych kosztów pożyczki. Maksymalnie w ramach bezpłatnej, pierwszej pożyczki w firmie Vivus można otrzymać 1400 zł i należy spłacić zobowiązanie w terminie 30 dni. Podobną ofertę przygotowało dla nowych klientów OK Money. Parabank oferuje pożyczkę gratis w kwocie do 500 zł, ale zobowiązanie trzeba oddać w tej samej kwocie do OK Money w terminie 15 lub 30 dni od chwili uzyskania pożyczki. Do 1300 zł można zaciągnąć pożyczkę za darmo w firmie Kredito24, o ile zostanie ona spłacona w ciągu siedmiu dni i klient po raz pierwszy korzysta z oferty tej firmy pożyczkowej.
Uwaga na promocje kredytowe
Nie tylko firmy pożyczkowe, ale również banki starają się przyciągnąć do siebie nowych klientów stosując promocyjne warunki kredytowania, wśród których często można spotkać się z propozycją rezygnacji banku z pobierania prowizji za przystąpienie do kredytu lub z obniżeniem marży kredytowej przez cały lub część okresu kredytowania. Takie akcje promocyjne często mają miejsce zwłaszcza w przypadku długoterminowych kredytów hipotecznych. Bankom zależy, aby przyciągnąć do siebie stabilnych, rzetelnych kredytobiorców, którzy spłacając regularnie raty kapitałowo-odsetkowe będą generować zyski dla banku. Czy jednak z perspektywy samego klienta opłaca się zaciągnąć kredyt promocyjny, np. z niższą marżą i bez prowizji? Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jakie są warunki dodatkowe skorzystania z promocji.
Po pierwsze, nie powinniśmy nigdy oczekiwać od banku, że daje nam coś za darmo, albo docenia nasze zaangażowanie we współpracę z nim. Bank chce udzielając kredytów i pożyczek otrzymać w zamian odsetki, które stanowią jego dochód. Dlatego bardzo często w zamian za rezygnację z prowizji za przystąpienie do zobowiązania kredytowego bank będzie wymagał od klienta skorzystania z pakietu ubezpieczeniowego czy z konta osobistego, znajdujących się w jego ofercie. Z kolei, niższa marża będzie zrekompensowana dla banku wyższą prowizją za udzielenie zobowiązania kredytowego.
Bardzo częstą praktyką banków jest udzielanie kredytów bez prowizji, ale rezygnacja z niej przez bank wymaga od klienta spełnienia dodatkowych warunków. Przykładowo w kolejnych bankach brak prowizji wiąże się z:
• Bank Pocztowy – rezygnacja z prowizji w zamian za to, że klient założy w banku ROR i będzie przelewał na konto co najmniej 2500 zł miesięcznie, skorzysta z karty kredytowej lub debetowej z miesięcznym obrotem minimum 500 zł, oraz zakupi odpowiednie ubezpieczenie nieruchomości z oferty banku i pakiet ubezpieczeń dla siebie. Standardowa prowizja wynosi zaś 3,5%.
• ING Bank Śląski – brak prowizji możliwy przy ofercie cross sell, tj. przy posiadaniu lub założeniu przez klienta ROR w tym samym banku na dzień podpisania umowy kredytowej oraz zadeklarowaniu wpływów na ROR w wysokości co najmniej 2000 zł miesięcznie.
• PKO Bank Polski – 0% prowizji w zamian za założenie lub posiadanie ROR-u w PKO BP i karty kredytowej oraz przy skorzystaniu z 4-letniego ubezpieczenia od utraty pracy i hospitalizacji.
Jak widać, pożyczki dla oszczędnych wymagają spełnienia wielu dodatkowych kryteriów, które również są kosztowne albo co najmniej kłopotliwe dla pożyczkobiorcy.