Przepisy polskiego prawa mówią o tym, że na uczelniach państwowych studiujemy bezpłatnie. Nie oznacza to jednak, że osoba rozpoczynająca naukę na uczelni wyższej nie potrzebuje żadnego wsparcia finansowego. Braki pieniężne są szczególnie dotkliwe wówczas, gdy studiowanie wiąże się z koniecznością wyjazdu do innego miasta, nie oznacza to jednak, że z problemami nie borykają się ci studenci, którzy mogą mieszkać u rodziców i korzystać z dobrodziejstw maminej kuchni. Pytanie o to, skąd wziąć pieniądze na studia powraca jak bumerang co roku na początku października, czas więc poszukać na nie odpowiedzi.
Kredyty studenckie i ich zalety
Mówiąc o pomysłach na finansowanie edukacji na studiach wyższych zazwyczaj wspominamy o niskooprocentowanych kredytach studenckich, z rozwiązaniem takim mamy do czynienia bowiem już od kilkunastu lat i nie możemy zaprzeczyć temu, że spotyka się ono z bardzo życzliwym przyjęciem. Obecnie kredyty studenckie są udzielane przez kilka banków, a choć zasady ich przyznawania nieco się różnią, mówiąc o nich możemy pozwolić sobie na pewne uogólnienia. W pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na to, że oprocentowanie kredytu wcale nie jest wysokie, a rozpoczęcie jego spłacania wcale nie musi nastąpić natychmiast po zakończeniu studiów. Dla banków znaczenia nie ma i to, czy studiujemy dziennie, wieczorowo, czy też zaoczenie, oczekuje się od nas bowiem przede wszystkim podjęcia samej edukacji na uczelni wyższej. Studia powinny zostać rozpoczęte przed ukończeniem przez nas dwudziestego piątego roku życia, kredyt przyznawany jest jednak również osobom zainteresowanym studiami doktoranckimi.
Osoby zainteresowane kredytami studenckimi nie ukrywają jednak, że mają one kilka wad. Na uwagę zasługuje już choćby to, że nie mogą liczyć na nie słuchacze kolegiów językowych i to nawet pomimo tego, że mamy do czynienia z edukacją, która gwarantuje szybkie znalezienie zatrudnienia. Nie wszyscy są też entuzjastami rozwiązania prowadzącego do zadłużania się bardzo młodych ludzi, choć często możemy usłyszeć także, że kredyt studencki uczy odpowiedzialności.
Własne oszczędności
W Stanach Zjednoczonych dość powszechną praktyką jest myślenie o edukacji z dużym wyprzedzeniem, a co za tym idzie również gromadzenie odpowiednio wcześnie pieniędzy, które mogłyby zostać wykorzystane w tym celu. Również nasi rodacy zastanawiają się nad taką opcją, a choć banki nie oferują jeszcze kont oszczędnościowych tworzonych właśnie po to, aby możliwe było gromadzenie na nich pieniędzy na studia, nie da się ukryć, że do realizacji tego celu może posłużyć dowolna lokata wieloletnia albo oddzielne konto bankowe. Niestety, również w tym przypadku mówimy o rozwiązaniu dalekim od ideału. Nie wszyscy są na tyle systematyczni, aby regularnie odkładać pieniądze, nie wszystkie produkty finansowe sprawdzają się przy tym jednakowo dobrze, gdy w grę wchodzi realizacja takiego celu. Osoby zainteresowane oszczędzaniem muszą mieć przynajmniej podstawową wiedzę na temat mechanizmów rynkowych, wiele sposobów na oszczędzanie jest bowiem obciążonych dużym ryzykiem.
Pożyczka pozabankowa dla studenta
Choć niskooprocentowane kredyty studenckie są przyjmowane z dużą życzliwością, nie wszyscy młodzi ludzie z nich korzystają. Problemem nie jest pry tym charakteryzujący ich brak woli, ale przede wszystkim – ograniczenia o charakterze formalnym. Kredytodawcy stawiają duże wymagania nie tyle przed samymi kandydatami na studentów, ile przed ich opiekunami, muszą mieć bowiem pewność, że zainwestowane pieniądze wrócą do banku nawet, jeśli młody człowiek nie podoła wyzwaniom związanym ze studiami. Choć więc same kredyty są dość atrakcyjnym rozwiązaniem finansowym, trudno mówić o liberalizmie wówczas, gdy analizujemy wymogi formalne stawiane przez pracowników banków.
Osoba, która nie ma szans na kredyt studencki, a jednocześnie nie dysponuje środkami finansowymi pomagającymi jej w finansowaniu edukacji na uczelni wyższej, nie musi dziś jednak wcale rezygnować z planów zdobywania wiedzy. Tam, gdzie banki nie mogą jej pomóc, na scenę wkraczają pozabankowe instytucje finansowe, nie da się przy tym ukryć, że oferowana przez nie pomocna pożyczka na studia jest z roku na rok coraz bardziej interesująca.
Wśród jej zalet najczęściej wymienia się liberalne zasady, w oparciu o które jest przyznawana, jest więc dostępna nawet dla tych osób, które nie mają szans na kredyt studencki. Szybko okazuje się jednak, że nie jest to wcale jej jedyny atut. Nie bez znaczenia jest i to, że pożyczkodawcy są elastyczni, student nie musi więc obawiać się o konieczność spłacania bardzo wysokich rat. Co więcej, pożyczkę może zaciągnąć wspólnie z rodzicami lub innymi krewnymi licząc na to, że będzie się z nimi dzielił odpowiedzialnością za spłatę zobowiązania. Warto wspomnieć i o tym, że pożyczka na studia nie jest już domeną jednej tylko instytucji finansowej. Oferuje ją szereg firm, naturalne wydaje się więc to, że zabiegając o uznanie w oczach klientów pożyczkodawcy systematycznie modernizują przygotowaną przez siebie ofertę.