Dwa sposoby na wydobycie się ze spirali zadłużenia

Liczba osób zadłużonych rośnie systematycznie, wiele wskazuje przy tym, że tendencja ta w najbliższym czasie będzie się utrzymywała nawet pomimo tego, że coraz częściej trafiamy na poradniki dotyczące tego, jak nie popaść w zadłużenie. Łatwy dostęp do pieniędzy w połączeniu z przeświadczeniem, że zadłużenie dotyczy każdego, tylko nie nas, zbiera swoje żniwo, sam problem nie dotyczy przy tym wyłącznie osób starszych oraz tych o niskich zarobkach. Na szczęście, coraz więcej mówi się dziś nie tylko o samym zadłużeniu, ale i o skutecznych metodach radzenia sobie z tym problemem. Okazuje się, że metody te nie należą wcale do tych, których nie można wprowadzić w życie, choć więc nie każda historia kończy się szczęśliwie, niemal każdy dłużnik może liczyć na to, że ma szansę na uporanie się ze spiralą zadłużenia. Jak tę szansę wykorzystać?

Metoda pierwsza – zmniejszanie wartości naszych długów
Istnieje przynajmniej kilka sposobów na radzenie sobie z zadłużeniem. Każdy opiera się na nieco innych założeniach, choć często wymaga podejmowania zbliżonych form aktywności. Metoda bazująca na zmniejszaniu wartości zadłużenia zakłada, że przytłaczać może nas to, jak poważne są nasze zobowiązania. Jej twórcy radzą więc, aby usystematyzować je i próbować pozbywać się najpierw długów najbardziej uciążliwych, w dalszej kolejności za tych, które nie stanowią dla nas jeszcze realnego zagrożenia. Tu na pierwszy plan wysuwają się te zobowiązania, które wiążą się z najwyższym oprocentowaniem, jeśli więc chcemy wyjść na prostą, jak najszybciej powinniśmy uporać się z pożyczką chwilówką, debetem na karcie kredytowej oraz świątecznym kredytem gotówkowym. To właśnie tego rodzaju zobowiązania są najbardziej niebezpieczne, udzielające ich podmioty nie tolerują bowiem zwłoki i potrafią skutecznie domagać się przestrzegania założeń umowy. Owszem, również z nimi można negocjować, zazwyczaj jednak to od nas oczekuje się ustępstw.
Jak poradzić sobie z najgroźniejszymi zobowiązaniami? Idealna jest sytuacja, w której pomocną dłoń wyciągnie do nas znajomy albo członek rodziny, doświadczenia dłużników potwierdzają jednak, że rzadko można mówić o tak dużym szczęściu. Skoro więc nie mamy szans na „łatwe pieniądze”, a musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pozbyć się długu, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko decyzja o tym, aby zaciągnąć kolejne zobowiązanie. Pamiętajmy jednak, że zarówno pomocna pożyczka dla dłużnika, jak i kredyt konsolidacyjny (w zależności od tego, która forma wsparcia będzie bardziej atrakcyjna w naszym przypadku), muszą być wybrane w sposób szczególnie staranny. Najlepiej, jeśli będą to najlepsze z rozwiązań aktualnie dostępnych na rynku, jeśli więc nie mamy w nim rozeznania, nie wahajmy się szukać wsparcia u doradcy finansowego. Pamiętajmy też, że naszym celem jest zmniejszenie wartości zadłużenia, wszystkie inne potrzeby powinny więc być odłożone na później. Niekiedy bolesne konsekwencje pociąga przecież nawet drobne odstępstwo od tej reguły.

Metoda druga – zmniejszenie ilości naszych długów
Nad pomocą zadłużonym zastanawiają się dziś nie tylko ekonomiści, ale również osoby, które zawodowo zajmują się psychologią, nie da się przy tym ukryć, że ich przemyślenia niejednokrotnie okazują się szczególnie pomocne. Psychologowie starają się dociec, co sprawia, że popadamy w spiralę długów, zwracają też uwagę na to, że wydobycie się z niej jest możliwe przede wszystkim wówczas, gdy wierzymy we własne możliwości i nie skazujemy samych siebie na porażkę. Proponowana przez nich metoda zakłada więc dążenie do tego, aby długów było jak najmniej, każde spłacone zobowiązanie utwierdza bowiem dłużnika w przekonaniu, że nie tylko postępuje słusznie, ale również podejmuje kroki przybliżające go do realizacji stawianego sobie celu. Psychologowie przypominają również, że gdyby zawsze pomagało nam myślenie zdroworozsądkowe, najprawdopodobniej nigdy nie popadlibyśmy w tarapaty finansowe. Skoro więc sam rozum nie pomógł nam uchronić się przed długami, trudno liczyć na to, że będzie pomocny wówczas, gdy będziemy starać się pozbyć się kolejnych z nich.
Chcąc wprowadzać w życie tę metodę najlepiej uporządkować swoje długi tak, aby na pierwszym miejscu znalazł się ten najmniejszy, na ostatnim zaś ten, który wymaga od nas największego zaangażowania finansowego. Spłatę najmniejszego ze zobowiązań warto rozpocząć tak szybko, jak tylko jest to możliwe. W ten sposób nie tylko zyskamy na czasie, ale też natychmiast zyskamy energię, która pomoże nam w radzeniu sobie wówczas, gdy zaczniemy zmagać się z poważniejszymi długami. Ten sposób rozwiązywania problemów związanych z zadłużeniem zakłada, że nie będziemy zaciągać nowych długów, zawsze warto jednak dostosowywać go do naszych realnych możliwości i modyfikować, ilekroć odkrywamy, że tylko w ten sposób uda się nam wydobyć ze spirali zadłużenia. Niekiedy warto zastosować też metodę kombinowaną łącząc obie prezentowane możliwości, nie wolno bowiem zapominać o tym, że położenie każdego dłużnika jest nieco inne.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>